Zastanawialiście się kiedyś jak spędzacie swój wolny czas i czy napewno taka forma wypoczynku Was satysfakcjonuje?
Wiem, że pytanie może być dosyć absurdalne... ale zastanawiam się nad formą spędzania wolnego czasu.. Ciekawi mnie to z tego względu, że pracuję w centrum handlowym, jednej z większych galerii handlowych w Krakowie i zauważyłam parę ciekawych zjawisk.
Niewątpliwie galerie handlowe są równocześnie ulubionym miejscem wielu kobiet, ale również wielkim utrapieniem i męczarnią. paradoks! Weekendy to okres kiedy galerie przeżywają swój rozkwit, na korytarzach pełno rodzin z dziećmi, które po mszy i rodzinnym obiedzie wybrały się na zakupy. Rozumiem. Forma pewnego rodzaju rytuału i może nawet przyzwyczajenie... Jak najbardziej rozumiem kobiety, które przychodzą do południa na zakupy, z racji tego, że ruch jest stosunkowo mały ( Ha! Sama tak robie, jeśli mam wolny dzień). Rozumiem też osoby, które przychodza na zakuy około godziny 15-20, ponieważ jest okres kiedy ludzie wracają z pracy i chcą się trochę rozerwać ( o ile można nazwać to rozrywką?!).
Ale nie rozumiem... nie rozumiem... i nigdy nie zrozumiem osób, które przychodzą na zakupy a raczej "popaczeć" w piękne słoneczne dni, kiedy temperatura sprzyja spacerom, kiedy ogarnia nas ogromne lenistwo i błogość :)
Doceniam takie dni z tego względu, że każdy kto pracuje w galerii handlowej doskonale wie... że jak trzeba iśc do pracy, to świeci słońce, ale jak planujesz wolne, to lepiej weź parasol...;)
A tymczasem musze zaplanować zakupy wyprzedażowe :) Matko.. co za hipokryzja!
A na dowód tego, że ja spędzam słoneczne dni na spacerach....
Buty - Marisha
Spodnie, bluzka - H&M
Marynarka - Zara
Naszyjnik, chusta - Parfois
Torebka - Stradivarius