poniedziałek, 23 lipca 2012

Normalnie.

Kochani,
Siedzę przed laptopem, maluje paznokcie i piję herbatę. Za ok 20 minut muszę wyjść z domu do pracy, także nie ukrywam, że przydałby się w tym momencie szybkoschnący lakier:) A takowego nie mam pod ręką! W ogóle trochę zaszalałam i sięgnęłam po lakier w kolorze żółtym! I nie w odcieniu neonowym, na jaki jest szał tego lata, tylko taki klasyk - kanarkowy. Ale odcień jest wspaniały także myśle, że to był dobry pomysł. W końcu kupiłam ostatnio żółta torebkę w Reserved (już niedługo na blogu!:) także można szaleć.
Ostatnio polubiłam kolor żółty! Nie żebym nim wcześniej gardziła, ale w ostatnim czasie jest mi wyjątkowo bliski:) Może to wpływ pogody, która nam towarzyszyła w ostatnich dniach?! Możliwe... czułam się tak jakbym już pożegnała lato i słoneczne dni. Za oknem szaro i ponuro.. acha! I te ekstremalne wahania między rażącym słońcem, a monstrualną burzą.

Ja tymczasem chciałam pokazać Wam stylizacje, właśnie z tych ponurych dni. Kolory stwierdziłam są zdecydowanie moje i świetnie się w nich czuję, także na jesień pomysłów nie zabraknie. Zwłaszcza, że niegdy nie ryzykowałam z kolorem bordowym... to ten romans okazał się wyjątkowo praktyczny:)

Ja uciekam, bo praca czeka! Trzymajcie się Robaczki:*



















Spodnie, bluzka, szalik - H&M
Bizuteria, torebka - Parfois
Marynarka - Zara
Buty - Centro

piątek, 13 lipca 2012

Znowu!

Jak już pisać to na całego! A co?!
Wykorzystuję wolną chwilę!

Dzisiejszy post bliżej niesprecyzowany!
13 piątek! i co?
I dla mnie szczęsliwy bo uwaga... urodzinowy! 
Życzenia od najbliższych, torcik od Mamy i dobry humor od rana:) Nawet spacer z psem po deszczu sprawił, że cieszyłam się z niczego... ten zapach deszczu! rewelacja:)

A zaraz maluję paznokcie i jadę z Moim po prezent:) Nie wiem czemu, ale dziwnie się dzisiaj czuje... nie chce mi się za bardzo rozmawiać, a w środku czuję się taka szcześliwa! Tak po prostu... tak drodzy Panie i Panowie jestem szczęśliwa! i wiem, że to nie modne, bo wszyscy ostatnio narzekaja! A ja nie mam na co! zresztą szkoda czasu....

Niżej miks fotek z ostatnich dni:)

Całuje:*









A tu mały chrabąszcz, który odwiedził mnie w jeden letni wieczór:)
Cuuudny:*



czwartek, 12 lipca 2012

Plany.

Wiem, wiem... opuszczam się! Ale to co się działo ostatnio to dramat... Musicie mi uwierzyć na słowo, że naprawdę nie miałam kiedy pisać. Zdjęcia zalegały na kompie i wreszcie doczekały się publikacji! A co!

Niestety nie tylko na blogu mam zaległości... mnóstwo spotkań, które odkładałam z powodów ode mnie nie zależnych, może wreszcie dojdą do skutku! Jedno jest pewne.. na każde czekam z niecierpliwością :)

Dodatkowo jest pare miejsc, które chciałabym odwiedzić i są na mojej wakacyjnej liście must have:) Nie do końca jeszcze wiem jak te ambitne plany zrealizuję, ale oczywiście trzeba być dobrej myśli i zająć się kwestią organizacyjną. W końcu od czego są wakacje! Jedyny czas w roku kiedy każdemu się wydaje, że może zrobić tyle rzeczy, że w efekcie końcowym w kalendarzu pojawia się wrzesień... Nie! Nie tym razem! Mam zamiar wykorzystać te wakacje w pełni i z samym pozytywem witać jesień! No może pojechałam za bardzo z tą jesienią... jeszcze się latem nie nacieszyłam.

A tak swoją drogą wiecie jakie piękne kolory będą w kolekcjach jesienno-zimowych?! To jest jedyny powód dla którego mogłabym już przewrócić kartki kalendarza! Mmmm... ja się zakochałam, a Wy?











A to mój niezastąpiony, najlepszy, prywatny FOTOGRAF !


Top / Kurtka - H&M
Torebka / Spodnie - Stradivarius
Biżuteria - H&M, Parfois, inne.