Część damskiej garderoby znienawidzona przez mężczyzn. A przynajmniej przez mojego... Ale cóż!:)
Moja - ukochana.
Oczywiście, nie podlega dyskusji fakt, że kobieta najpiękniej wygląda w spódnicy lub sukience, ponieważ staję się seksowna, subtelna i apetyczna. Zaokraglona pupa bądź wydłużone optycznie nogi jako pierwsze przykuwają wzrok... i niekoniecznie tylko męski ;) Jesteśmy wtedy kobiece, ponętne i eleganckie, a to chyba najważniejsze elementy, albo przynajmniej jedne z ważniejszych. Zdecydowanie nierozstrzygnięty konflikt panuje pomiędzy płcią męską i ich wyobrażeniem pięknej kobiety, a modą i pewną wiążącą się z nią awangardą. Często pojawia się konflikt, ponieważ to co dla nas jest piękne, dla Panów może nie być warte żadnych pieniędzy... A jaką moc ma satysfakcja, że idąc ulicą mężczyźni subtelnie się za Tobą oglądają, a kobietą zerkają z niepohamowaną zazdrościa. To jest takie zarozumiałe! Ale takie nasze! A pewność siebie rośnie...a my razem z nią;) Spódnica sprawia, że stajemy się delikatniejsze i jest to niezależne od nas, taka automatyczna funkcja, która zmienia nasze nastawienie i niektórym kobietom przypomina o subtelności i gracji. Nie biorę oczywiście pod uwagę kobiet, które wyznają zasadę - im krócej, tym lepiej... Ponieważ one z reguły (zaznaczam, żeby uniknąć posądzenia o szufladkowanie, choć posądzenia o obraze nie unikne. Trudno:)) nie mają za dużo do zaoferowania i można to określić jako pewną forma rekompensaty.. jak to potocznie mówią - z braku laku...
Ale wracając...!
Ostatnio usłyszałam od Mojego:* , że zdecydowanie za często chodzę w spodniach, a za mało w spódnicach. Owszem. Zgadzam się i przyznaję bez bicia.
Dlaczego? Z lenistwa?
Drogie Panie! Zawijam, więc kiece i lecę...:)
A tymczasem zdjęcia ostentacyjnie nie wbijające się w ogólne idee notki:)
Zakochałam się w naszej jesieni! Pięknie, pięknie....
Kurtka - Stradivarius
Szalik, torebka, biżuteria, okulary,buty - Parfois
Spodnie - Mango :)
Bluzki - H&M, Reserved
CAŁUJĘ:*