poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Spacer.

Zdjęcia robione ponad tydzień temu, co widać po pięknej pogodzie! Teraz tego nie można powiedzieć... Z pogody zrobiła się jakaś wielka katastrofa! W niedziele idąc o 7 rano na uczelnie "przeprosiłam się" nawet z zimowym płaszczem, ponieważ to co się działo na zewnątrz było istnym absurdem! śnieg! śnieg! ogromny wiatr! Na szczęście idąc dzisiaj do pracy mogłam już założyć coś lżejszego i okulary przeciwsłoneczne. Ale nieważne co dzisiaj! Ważne co na zdjęciach :) Totalny mix jak dla mnie, ponieważ zawsze staram się trzymać w jednej tonacji, a tutaj...panterka, zielona chustka w złote paseczki, jasne jeansy, oliwkowe buty i czarny płaszcz, który w miarę organizuje cały zestaw. Nie ukrywam, że jest to dla mnie wyzwanie, ponieważ kolory mieszam stosunkowo rzadko:)

A teraz? Czekam na powtórkę pięknej pogody, ponieważ dużo nowych wiosennych rzeczy czeka już w mojej szafie!








































Płaszcz - Cubus
Buty - Czasnabuty
Bluzka - H&M
Szalik - H&M
Okulary, torebka - Parfois











5 komentarzy:

  1. Ja też musiałam w niedziele ubrać zimowy płaszczyk, z ciężkim sercem... Masz śliczną bluzkę :)
    Co do szminek z Inglota, kolory zachwycają, ale są tak suche, że bez pomadki ani rusz !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się:) Najlepiej wyglądają z pomadką bądź delikatnym błyszczykiem:) Ale efekt jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne zdjęcia! :)
    U mnie też byla taka sama pogoda i równiez musialam założyć zimowy płaszczyk :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. przyjemny zestaw:)
    Ciekawy blog, obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny kolor włosów :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!