czwartek, 27 września 2012

Używasz prostownicy?! Czyli o pielęgnacji włosów.

Pytanie zawarte w tytule słyszę praktycznie minimum raz w tygodniu :) Trzeba obalić mit! Niestety muszę Was rozczarować i z zuchwałością stwierdzić, że posiadam naturalnie proste włosy. Takie geny! Phi!:) Zdecydowanie nie zamieniłabym włosów na żadne inne, ale momentami brakuje mi fal lub loków, które przy właściwościach moich włosów nie mają prawa bytu. Włosy mam proste, a prostownicy nigdy nie miałam w ręku, nie mówiąc już o jej posiadaniu. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo intensywnie dbam o wygląd i zdrowie moich włosów. Codzienne mycie i skrupulatna pielęgnacja daje zadowalające efekty, a z racji tego, że włosy mam cienkie i proste, codziennie przed wyjściem muszę poświęcić  czas na ich układanie.




Szampony jakich używam to z reguły Dove (na zdjęciu), Nivea lub Loreal Elseve. Wybieram z reguły te do włosów słabych, cienkich lub farbowanych, ponieważ od zawsze naiwnie wierzę w ich magiczną moc!:)

Odżywkę Nivea stosuję codziennie po myciu i jest to chyba cała tajemnica utrzymania włosów w dobrej kondycji. Dodatkowo jestem zwolenniczką stosowania maski raz w tygodniu,  zwłaszcza w okresie kiedy moje hormony przeżywają okres buntu, a włosy za ich przykładem nie chcą ze mna współpracować:)


Kolejnym etapem w moim codziennym rytuale jest odżywka w spray'u firmy Schwarzkopf  GlissKur. Używam jej stosunkowo mało, ponieważ nie chcę niepotrzebnie obciążać włosów. Jej zadanie jest bardzo proste - spryskanie wilgotnych włosów, sprawia, że nie ma problemu z rozczesywaniem, a także unikamy nieprzyjemnego efektu naelektryzowanych włosów. Druga odżywka, którą widzimy na zdjęciu poniżej, to odżywka bez spłukiwania Pantene Pro-V. Używam jej dwa, trzy razy w tygodniu, zwłaszcza w momencie, kiedy mam przesuszone włosy i zależy mi na ich odżywieniu. Polecam!


Kosmetyki poniżej bardzo lubię i polecam, jednak nie są to artykuły niezbędne przy pielęgnacji włosów. Olejek Syoss jest bardzo dobry na przesuszone końcówki ze skłonnościami do rozdwajania, ponieważ już po ok. 5 stosowaniach widać znaczną poprawę. Dodatkową zaletą produktu jest fakt, że można go stosować zarówno na mokre jak i na suche włosy i nie pozostawia tłustej warstwy na włosach (oczywiście jeśli stosujemy go w odpowiedniej ilości). Drugim kosmetykiem jest żel w spray'u zwiększający objętość firmy Pantene Pro-V, który uwaga, uwaga... działa!:) Nigdy nie wierzyłam w szampony, odżywki, pianki itp, które rzekomo miały sprawiać, że nasze włosy przypominały watę cukrową! Jedynym wiarygodnym kosmetykiem był dla mnie lakier do włosów, tymczasem... przechadzają się po dziale kosmetycznym w Tesco zobaczyłam to cudo na półce. i tak zmieniło to moje życie. [bosz...] 
Ale mówiąc poważnie, zdecydowałam się na żel w spray'u [ woda w proszku?!] i jestem bardzo zadowolona, ponieważ pomaga mi w codziennym układaniu włosów. Ważne , że ja czuję się lepiej! A to chyba najważniejsze:)




Tak jak wcześniej wspominałam i wiele osób może to potwierdzić, nie używam prostownicy, ponieważ ze względów oczywistych nie mam potrzeby. Nie rozstaję się natomiast z suszarką i grubą szczotką,, ponieważ to właśnie one pomagają mi w codziennym układaniu fryzury.



Miłego dnia:*

6 komentarzy:

  1. dzięki tej notce nabyłam wiele pożytecznych informacji :D dzięki :D

    obserwujemy ? :>

    OdpowiedzUsuń
  2. z pewnością skorzystam z porad i coś wypróbuje do pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za przydatne porady:) tak w ogóle to używamy takiej samej odżywki:))

    walkingcliches.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny zbiór informacji, takie ciekawostki zawsze się przydają:) ja niestety używam prostownicy i to codziennie, dlatego muszę naprawdę bardzo je pielęgnować, żeby nie były zniszczone, A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj :)) bardzo mi miło, że zajrzałaś na mojego bloga z miłą chęcią odwzajemniam odwiedzinki :)) Kocham takie blogi jak Twój, skarbnica wiedzy :))

    Pozdrawiam Cię cieplutko,

    Kathy z Fashion Games blog :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja chciałabym mieć naturalne proste włosy, ah... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!